sobota, 18 listopada 2017

Nadrabiamy październik


NADRABIAMY PAŹDZIERNIK 

Jeszcze nie wykminiłem jak na bloggerze mogę zrobić spis treści - ale pracuje nad tym!

Beck - Colors

 Dlaczego nikt mi wcześniej nie powiedział, że powinienem zacząć słuchać Becka? Znaczy - znałem kilka jego numerów, wiedziałem że coś gra ale nigdy się jakoś nie wciągnąłem. A tu wychodzi trzynasty album w karierze, Colors, napisany w kolaboracji z Gregiem Kurstinem (którego znamy z ostatniej płyty Foo Fighters!). I co dostajemy? PRZEGENIALNY popowy album - wydaje mi się, że nawet tak trochę, z przekąsem, za bardzo popowy. Pozycja obowiązkowa w tym roku.

Ocena: 8/10
Czego warto posłuchać: Colors, Dear Life

//


Marylin Manson - Heaven Upside Down

 Po ostatnim albumie The Pale Emperor z 2015 (skądinąd naprawdę dobrym) miałem nadzieję, że Manson pójdzie właśnie taką drogą - mocno blues rockową, z dużą dozą ameryki w muzyce. Niestety, jego industrialne korzenie znów wzięły górę i mamy trochę Rammstein, trochę rocka i dużo dziwnych melodyjek i syntezatorów. Trochę szkoda.

Ocena: 4,5/10
Czego warto posłuchać: KILL4ME, WE KNOW WHERE YOU FUCKING LIVE

//


Wu-Tang - The Saga Continues

 Nigdy jakoś bardzo nie słuchałem Wu-Tang Clan, chociaż zawsze gdzieś się tam przewijał - z całego składu zacząłem regularnie słuchać numerów Method Mana czy Redmana. W świadomości publicznej też się pojawiali - w 2015 wydali album, który trochę zamieszał - sprzedany za ponad DWA MILIONY zielonych, z banem na sprzedaż do 2103 roku. No śmiesznie. The Saga Continues to 18 numerów, tak bardzo klasycznych jak to jest tylko możliwe. Co mi się od razu kojarzy - czarne Cadillaci Escalade, duże czarne buty i wielkie kurtki. I masa ziomków bujających się w rytm muzyki. Warto wrzucić, chociażby jako odtrutkę na pop-rap który jest nam serwowany z każdej strony.

Ocena: 7/10
Czego warto posłuchać: If Time Is Money, Hood Go Bang!

//


Veil of Maya - False Idol

 Rany boskie, jaki wpierdol. Veil of Maya ma tą magiczną umiejętność, że bardzo zwinnie lawirują między tym, co modne w metalu a tym, a swoim własnym stylem. Marc Okubo (gitarzysta grupy) jest kosmitą - to, co ten facet wyprawia na gryfie przyprawia o ciarki na plecach. Dla fanów metalu - koniecznie. Dla tych, którzy niezbyt przepadają - zobaczcie dwa numery, które polecam - jak siądzie, to zapraszam do słuchania!

Ocena: 8/10
Czego warto posłuchać: Whistleblower, Manichee

//



Liam Gallagher - As You Were

 Ciężko mi jest ocenić ten album nie odwołując się do Oasis i brata Liama - Noela. Powiem tak - rozumiem, że w życiu się dzieją różne dziwne rzeczy, ale obydwoje powinni posłuchać swojego numeru z 1996 roku i znów zacząć robić muzykę razem. Co do płyty - jest przyjemnie. I tyle. Brakuje mi pazura, brakuje mi tej przebojowości Oasis (którą udało się przemycić Noelowi), brakuje mi trochę odwagi na tym albumie żeby eksplorować nowe rejony muzyki. But don't look back in anger; I heard you say.

Ocena: 6/10
Czego warto posłuchać: You Better Run, Greedy Soul

//


Courtney Barnett & Kurt Vile - Lotta Sea Lice

 Płyta, przy której z tego zestawienia chyba bawiłem się najdziwniej. Głos Kurta to jest taka trąbka, tylko zagrana przez nos, Courtney brzmi jakby chciało jej się płakać, ale może nie do końca, chociaż może tak. Piosenki są czasem aż boleśnie proste, ale nie chciałbym, żeby były w jakikolwiek sposób bardziej skomplikowane. To tutaj po prostu działa - jest indie aż do bólu. Na leniwy, niedzielny poranek jak znalazł!

Ocena: 7/10
Czego warto posłuchać: Continental Breakfast, Fear Is Like a Forest

//


Kuba Knap - Najlepsze Wyjście

Ten album podrzucił mi mój drogi, basowy przyjaciel - jak to mówią za wielką wodą - you know who you are. Tak jak kilka pięter wyżej mamy klasyk WuTang, tak tutaj mamy niuskul ale bez lepy w twarz. Bardzo dobre bity, dobre teksty, vibe się zgadza. Lubisz hip-hop - wrzucaj ten album na tapetę z miejsca. 

Ocena: 7/10
Czego warto posłuchać: Na pełnej przybujce, Wisisz mi siano, Polisz metanolwiżyn

//


Natalia Nykiel - Discordia

 Nie wiem co mam o tym albumie napisać. Po Lupus Electro z którego wyszły takie hity jak Bądź Duży czy Error, szczerze mówiąc myślałem, że raczej następne wydawnictwo Natalii Nykiel będzie, żeby to ładnie powiedzieć, takie sobie. I z takim mindsetem zasiadłem do słuchania tego albumu. I to był pierwszy i podstawowy błąd, który popełniłem na samym początku. Armada syntezatorów, dobrze zaaranżowane numery i głos Natalii spuszczają łomot, wrzucają do bagażnika, wciskają gaz w podłogę i nie wypuszczają z tej przejażdżki do samego końca - co jest i jedyną wadą i główną zaletą tego albumu. Jeśli kiedyś będę miał po drodze, to koniecznie zjawię się na jej koncercie - głównie po to, żeby skonfrontować jak ten materiał broni się live. Bo na głośnikach kosi łeb jak kombajn siano.

Ocena: 9/10
Czego warto posłuchać: Całego albumu - a koniecznie Total Błękit i Stamina

//

Kolejne NADRABIAMY za nami. Jak zawsze, wszystkie numery, o których tutaj wspominałem możecie znaleźć na PLAYLIŚCIE NA SPOTIFY. Zapraszam też na fanpage O TU - dajcie znać, czy przypadkiem o jakimś październikowym albumie nie zapomniałem!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz