poniedziałek, 26 marca 2018

Nadrabiamy Luty

Dobra, jak będzie wyglądać teraz blog:

- W czerwcu będę planował przenosiny na inny hosting - na 99% będzie to wordpress + troszczeczkę zmieni się profil tego miejsca, ale to wszystko w swoim czasie.

- jak widać, regularność ostatnio mi nie wychodzi ale to jest rzecz, która - mam nadzieję - się zmieni. Póki co plan jest na przynajmniej jedną notkę na dwa tygodnie

A dlaczego tak to wygląda i dlaczego w czerwcu będzie zmiana? To się okaże w czerwcu. Warto czekać. No, ja się jaram. Serio. Kropka, kropka, kropka.

//

Jeszcze informacja, która wyszła na moment przed publikacją tej notki - wcześniej wspomniana zmiana hostingu odbędzie się zdecydowanie szybciej, ponieważ system nie pozwolił mi dziś zamieścić okładek do tej notki. I generalnie robił problemy. Nosz ku...

//

Pogadaliśmy sobie, fajnie było, lecimy z tematem czyli -

NADRABIAMY LUTY


W lutym było trochę bardzo fajnych premier płytowych; jedna na którą najbardziej czekałem, to nowa płyta Justina Timberlake'a - która zasługiwała na swoją własną notkę (którą zresztą możecie przeczytać TUTAJ). A więc - jedziemy!

//

Don Broco - Technology

Jeśli nie słyszeliście nigdy Don Broco to w wielkim skrócie - jest to zespół, który z niesamowitą lekkością zbiera wszystkie aktualne trendy na brytyjskiej scenie muzycznej, miksuje po swojemu i robi numery, które bronią się w każdym, dosłownie każdym, wdaniu. Słuchawki? Check. Głośniki wieczorem w domu z kakałkiem? Check! Szybka jazda samochodem po Krakowskich ulicach między tramwajami i rowerzystami (szybka jazda w Krakowie to tak 30km/h) i pościgi jak w Szybkich i Wściekłych, tylko że ściga Cię rozjuszony kontroler miejsc parkingowych? Check!

Są wokale w grupach triolowych, są ciężkie gitary, są syntezatory i drum maszyny. Jest przy tym bardzo bezpieczny miks; nie ma numerów, które są zbyt ciężkie albo zbyt dance'owe. Są Don Broco'owe. I to jest i plus i minus jednocześnie.

Ocena: 6/10
Czego Warto Posłuchać: T-Shirt Song, Come Out to LA, Greatness

//

Good Tiger - We Will All Be Gone

Zakładam, że większość z Was nie słyszała o tym zespole. Nie słyszała też o My Project Ghost, Tesseract bądź też The Safety Fire. Ale to nie przeszkadza, żeby docenić jak dobrym wydawnictwem jest drugi album tej grupy. Bardzo równy pod względem produkcji i pisania numerów, wokal Elliota leczy rany, a gitarowo dzieją się tu genialne rzeczy. Bardzo polecam.

Ocena: 8/10
Czego Warto Posłuchać: Nineteen Grams, I'll Finish This Book Later

//

The Wombats - Beautiful People Will Ruin Your Life

The Wombats znam jeszcze z czasów licealnych, gdy usłyszałem "Let's Dance To Joy Division" - no i mam do nich bardzo duży sentyment, głównie przez ten numer. Beautiful People Will Ruin Your Life to ich czwarty album (gdzie muszę się przyznać, że dwóch w środku nigdy nie męczyłem zbytnio) w dorobku i w sumie dużo się nie zmieniło od pierwszego albumu - jest dużo gitar, dużo syntezatorów; paradoksalnie dużo melancholii i bardzo miłe, popowe melodyjki. Nie jest to dyszka, nie jest to ósemka, ale też nie jest to szóstka. Ba, to nawet nie jest siódemka. Więc...

Ocena: 2π/10?
Czego Warto Posłuchać: Black Flamingo, Out Of My Head

//

Son Lux - Brighter Wounds

Nie wiem, czy jest ktoś pośród nas, kto nie słyszał w 2016 TEGO numeru. Kosmiczna dawka przestrzeni i emocji; jeden z bardziej wpadających numerów sprzed dwóch lat. Jak jest z Brighter Wounds? Jest nadal kosmicznie. Nie wiem nawet jak mam sklasyfikować tę płytę - czy jest to R'n'B, czy jest to jakiś pop, czy muzyka muzyczna? Bardzo fajnie wpada w ucho, bardzo polecam.

Ocena: 9/10
Czego Warto Posłuchać: Labor, Surrounded

//

Snoop Dogg - Snoop Dogg Presents Bible Of Love

Jak zobaczyłem, że Snoop swoim nazwiskiem sygnuje płytę Gospelową to nie mogłem odpuścić. Snoopa na niej jest tyle co nic (dosłownie sześć numerów, w reszcie udziela się jako producent) ale jak już jest, to wszyscy o tym wiemy. Niesamowicie ciekawa płyta.

Ocena: Wstrzymam się do kolejnego nadrabiamy bo chcę ten album (dwupłytowy pragnę dodać) przesłuchać przynajmniej kilka razy.
Czego Warto Posłuchac: Always Got Something To Say, One More Day

//

Wszystko do przesłuchania w pełni standardowo na PLAYLIŚCIE NA SPOTIFY, a na FACEBOOKU wrzucam zdecydowanie więcej rzeczy niż tutaj. Zapraszam!

poniedziałek, 12 marca 2018

Nadrabiamy Styczeń

Chwilę mnie nie było, ale już wracamy. Co do regularności - postaram się pisać co poniedziałek, bo w tym roku będę miał kilka niespodzianek.

NADRABIAMY STYCZEŃ

Znalezione obrazy dla zapytania Tonight Alive – Underworld

Tonight Alive – Underworld

Tonight Alive znam jeszcze z czasów liceum czy pierwszego, bardziej powaznego projektu Sunrise Hunters (wydaliśmy jedną ep’kę w 2012 roku, którą można złapać TU) i wtedy był to naprawdę genialny, pop-punkowy projekt z Australii. Wraz z biegiem czasu coraz bardziej schodzili z mojego radaru aż do momentu, gdy załapałem, że nadal istnieją i mają się dobrze. A kwestia muzyki... Underworld już nie ma tej energii i zaskakującej przebojowości, którą miał na przykład pierwszy album. Jest przewidywalnie, bez zaskoczeń. Smutno.


Ocena: 3/10
Czego warto posłuchać: Albumu What Are You So Scared Of? i koniecznie numeru Starlight

//
https://vignette.wikia.nocookie.net/karlacamilacabello/images/0/0a/10000x0w.jpg/revision/latest?cb=20171208064231

Camila Cabello – Camila

Pewnie znacie zespół (no dobra, projekt bardziej) Fifth Harmony. Znacie? Nie znacie? Tak czy siak, w 2017 na pewno spotkaliście się z chociażby TYM numerem – no i tak się składa, że był to wtedy kwintet, teraz jest kwartet – a taką zmianę spowodowało odejście jednej z wokalistek – Camili Cabello która doszła do wniosku, że mamy za mało popowej, generycznej muzyki na rynku. Czasami brzmi jak damska wersja Eda Sheerana, czasami przypomina młodą Jenifer Lopez. I teraz, czy to źle? Ten album nic nie zmienił, niczego nowego nie wniósł do współczesnej muzyki popularnej, a mimo to – jest to całkiem ciekawe wydawnictwo. Czy polecam? Niekoniecznie. Czy warto znać? Klika momentów na pewno.


Ocena: 6/10
Czego warto posłuchać: Havana, Into It
//

Znalezione obrazy dla zapytania Fall Out Boy – Mania album cover

Fall Out Boy – Mania

Napisałem na temat tego albumu całą recenzję, którą blogspot mi wywalił. Nie oceniajcie, też miałem w tym swój wkład. Powiem tak – bardzo warto poznać.

Ocena: 8/10
Czego warto posłuchać: Champion, Stay Frosty Royal Milk Tea
//

Znalezione obrazy dla zapytania Joe Satriani – What Happens Next album cover

Joe Satriani – What Happens Next

I mam najbardziej problematyczny przypadek stycznia. Ciężko mi jest wypowiadać się o Satrianim w zły sposób, bo jest to facet, który poniekąd nauczył mnie grać na gitarze – solówkę z Summer Song czy Always With You, Always With Me męczyłem naprawdę dużo czasu, ale z każdym kolejnym albumem te numery były... no właśnie. Odnosze wrażenie, że tuzy gitarowego grania takie jak właśnie Satriani czy Vai nie do końca są w stanie odnaleźć dla siebie miejsce w dzisiejszym gąszczu instrumentalnej muzyki rockowej. What Happens Next jest dla mnie właśnie taką płytą – niby się dużo dzieje, ale jakby nic nie trzyma na dłużej. Trochę brzmi jak soundtrack do filmu z lat ’80, trochę jak nowoczesne, fuzzowe granie, a trochę tak, jakby Satch musiał coś wymyślić i pojechał patentami.

Ocena: 5/10
Czego warto posłuchać: Catbot
 //



Dead! – The Golden Age of Not Even Trying

Na koniec perełka moich odkryć – tak naprawdę odkryta w tym miesiącu, ale wydana w styczniu więc się załapuje. Dead! to stosunkowo młody zespół z Londynu grający bardzo ale to bardzo ale to bardzo energetycznego rocka. Można pomyśleć, że to punk (ale to odpada, bo potrafią za dużo na gitarach), można pomyśleć, że grunge (ale to odpada, bo się ruszają na scenei) ale co warto poczuć, to wygar całego tego albumu. Jest szał, jest moc, jest wszystko, czego wymagałbym od dobrej płyty. Enough Enough Enough leci codziennie jak jadę do pracy, You’re so Cheap gram na gitarze jak mi się nudzi. A jak jeszcze dorzucimy teksty, które na swój sposób opisują moją generację – czyli generację młodych ludzi, którzy wychowali się w czasach początków mediów społecznościowych; początków internetu czy początków wirtualizacji naszego życia – to dostajemy 40 minut muzyki, którą możemy z powodzeniem wrzucić na telefon i odpalać za każdym razem, gdy potrzebujemy potężnego kopa. Bardzo polecam.

Tak bardzo polecam, że wrzucam dla tego albumu etykietę #BestAlbumThisYear?

Ocena:
9/10
Czego warto posłuchać: Tego, co wyżej wymienione – a najlepiej tak, że puszczamy całą płytę i słuchamy całości
//
Wszystkie numery do znalezienia na PLAYLIŚCIE NA SPOTIFY, a na FACEBOOKU wrzucam fajne rzeczy ostatnio - a na pewno robię to częściej, niż wrzucam notki tutaj.